Meble z Biedronki

Można się czasem natknąć na fajne i ciekawe meble w najmniej spodziewanych miejscach. Kupowałam już kiedyś sofy do pięknego salonu w komisie meblowym – pochodziły z licytacji w jednej z ambasad, wszystkie swoje mieszkania meblowałam łupami z Allegro bądź Tablicy.

Nie spodziewałam się jednak nigdy że spodobają mi się meble z… Biedronki. A jednak. W obecnej ofercie sezonowej jest bardzo zgrabny komplet – sofa, dwa fotele i stolik ze szklanym blatem. Meble mogą stać zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Podoba mi się ich delikatna linia i cienkie nóżki. Wyglądają jak narysowane piórkiem i tuszem. Przy cenie 799 zł za cały komplet wydają się być niezłą okazją. Myślę że odnalazłyby się w wielu stylizacjach, ja najbardziej widziałabym do nich graficzną, biało-czarną z domieszką drewna i półtonów – jakieś szarobeżowe poduszki może. Zobaczcie sami jak wygląda ten zestaw. Dla mnie bomba!

biedronka meble

 

Co to to? Flototto!

Lubimy designerskie krzesła.

Niestety, dobry design ma swoją cenę, a nie każdy chce i może sobie pozwolić na wydanie grubych pieniędzy na krzesło z metką. Co wobec tego zrobić, jeśli chcemy siedzieć niedrogo, ale stylowo? Radzę poszukać form vintage.

Jednym z moich ulubionych krzeseł z historią jest Flototto. Krzesła wykonane są z giętkiej sklejki i , mimo że projekt pochodzi sprzed pół wieku, nic nie stracił na urodzie i nadal może być prawdziwą ozdobą jadalni. Dodatkowo Klienci donoszą, że są bardzo wygodne. Komplety krzeseł są do dostania na Allegro w różnych wykończeniu, z tkaniną lub bez, kręcone, stawiane i na płozach. Jak wpiszecie w wyszukiwarkę Flototto to wyskoczy najprawdopodobniej cała strona wyników. Ja chciałabym zaprezentować moje ulubione zestawienie – ciemna sklejka plus płozy. Pochodzi z tej aukcji.

krzesła Flototto

Flototto

Flototto

Z czym połączyć te krzesła, aby wyglądały fajnie, a jednocześnie by został utrzymany rygor oszczędnościowy? Przychodzi mi do głowy biały stół na cienkich białych nogach (w Ikea są takie, model Melltorp), jak również szklany stół ze srebrnymi nogami (także Ikea, ale model vintage, dostępny na przykład na tej aukcji).

Wyprzedaże część druga

Dzisiaj (i pewnie jutro też) znów parę słów o wyprzedażach. Dzisiaj o stronie Westwing Home & Living, która jest dla zakupów do domu tym, czym Groupon dla restauracji, kosmetyczek, psich fryzjerów i innych usług. Zazwyczaj mam mieszane uczucia odnośnie takich stron – często mam wrażenie, że cena podana przed przeceną jest wzięta z kosmosu, a przecena jest symboliczna lub wcale, mimo że procentowo wydaje się atrakcyjna. Czasem jednak (zwłaszcza na Westwingu) zdarzają się rzeczy tak ładne, że naprawdę trudno się powstrzymać przed kliknięciem „kupuj”. Tak jest i w tym przypadku – otworzyłąm losowo jedną z kampanii i proszę zobaczyć, jakie świetne stoliki są do kupienia. Pierwszy, aluminiowy, przeceniony z 1199 na 899zł, widywałam w Bed&Breakfast na Burakowskiej w Warszawie i zawsze, ale to zawsze bardzo mi się podobał. Pasuje zarówno do nowoczesnych, jak i do stylowych wnętrz. Jest po prostu rewelacyjny!

Silver, J-line

Drugi, również przepiękny stolik tek samej firmy, nazywa się Croco i jest wersją glamour stolika, który rozważałam kilka postów temu (metalowe nóżki i ciekawy blat). W tym stoliku nóżki są chromowane, a blat ma wzór krokodylej skóry. Całość jest bardzo elegancka i mocno przyciąga wzrok, ma szansę stać się efektownym punktem centralnym pokoju.

Croco, J-line

Ostatni ze stolików, które przyciągnęły moje oko, to również model z serii Croco o formie tacy na chromowanych nóżkach, świetnie nadaje się jako stolik dostawiony do boku kanapy, a także jako delikatny stolik nocny – raczej dla osób które nie są chomikami, bo zastawiony stosami książek zniknąłby całkowicie.

Croco taca, J-line

Wszystkie trzy są wspaniałe i bardzo kuszą, formą oczywiście, ale ceną chyba też. Wyobrażam sobie, jak świetnie mogłyby wyglądać z kanapami o klasycznej formie, na przykład z tego projektu:

foto M.Morańska

Jak również z prostszym w formie, rozłożystym meblem, takim jak na przykład z tej kolekcji duńskiej firmy top-line:

Lava, Top-line

Kupionym oczywiście po partyzancku na Tablicy za całe 220 zł plus transport…

Puf Topline za 220 zł, Tablica

W sumie jakby dodać lekko kosztowny stolik z bardzo niedrogim pufem wychodzi świetna kompozycja w niezwykle korzystnej cenie… Prawda?

Aż boję się otwierać inne strony z aktualnymi kampaniami…

Ikea Hacking

Szwedzki gigant kilka razy pojawiał się już w moich wpisach. Trudno tego uniknąć, skoro są firmą gdzie można nabyć do domu absolutnie wszystko (nawet, ekhem, obrazy…).

Co jednak, jeśli nie do końca znajdujemy to, co jest nam potrzebne? Otóż można zabawić się w Ikea Hacking, czyli zmianę mebli i dodatków ikeowskich tak, aby odpowiadały naszym potrzebom.

Zamieszczam poniżej zdjęcia z dwóch swoich projektów, gdzie – stosując tą metodę – uzyskane zostały dokładnie takie meble, o jakie chodziło, za cenę, która pozwoliła Inwestorom nie rezygnować z letnich wakacji.

W pierwszym przypadku – lampa w jadalni. Nie było w tym przypadku możliwości powieszenia sufitowej lampy, szukałyśmy więc czegoś niedrogiego, co przejmie jej funkcję. Z połączenia ikeowskiej „wędki” Regolit abażuru z Leroy Merlin powstała dokładnie taka lampa, jakiej potrzebowałyśmy.

Lampa Regolit z abażurem z Leroy Merlin

W poniższym projekcie otwarta kuchnia miała białe i orzechowe fronty (również ikeowskie). Zależało nam na utrzymaniu identycznej kolorystyki w zabudowie RTV, dlatego zdecydowaliśmy się wraz z Inwestorami na małą kombinację i użycie szafek łazienkowych i kuchennych oraz przykrycie ich blatem takim samym, jak w kuchni.

Szafki łazienkowe oraz kuchenne odnalazły się w roli zabudowy RTV. foto Tim Demski

foto Tim Demski

Dla szukających inspiracji polecam stronę www.ikeahackers.net gdzie można obejrzeć ikeowskie przeróbki z całego świata.

Polowanie i meblowanie

Uwielbiam polować na tanie meble.

Wszystkie mieszkania, w których ja sama mieszkałam, przynajmniej częściowo urządzałam meblami pochodzącymi z aukcji, komisów i wyprzedaży. Korzyści z takich łowów są dwie (poza oczywiście gigantyczną satysfakcją). Po pierwsze spore, naprawdę spore oszczędności, a po drugie – podejście ekologicznie, recykling, jako że kupujemy rzeczy już używane.

Największe moje zdobycze były szafami, jedna szafa Komandor do pokoju w mieszkaniu Rodziców – kupiona z pokoju o identycznym rozkładzie (wielka płyta) za 1/6 ceny nowej, druga szafa kupiona do remontowanego domu, idealnie wpasowana do wnęki, jakby robiona pod wymiar, również za ułamek ceny nowej. Czasem udaje mi się przekonać do podobnych łowów Klientów, używane meble stoją w projektowanych przeze mnie mieszkaniach.

Na potrzeby tego postu postanowiłam zabawić się w polowanie. Wybrałam najtańsze mieszkanie deweloperskie obecnie dostępne na trójmiejskim rynku – 29 m2 na osiedlu Dwa Potoki w Gdańsku (Polnord), które wystawione jest za 124 740 zł.

Pod spodem zamieszczam rozkład tego mieszkania i zaproponowaną zmianę, która wydzieli częściowo część sypialną.

Rzut mieszkania ze zmianą

Zabawiłam się w nabywcę tego mieszkania i przejrzałam aukcje internetowe z założeniem, że chcę je w umeblować całkowicie, lecz jak najmniejszym kosztem. Oto co znalazłam:

Znowu nie podaje odnośników do konkretnych aukcji, bo nie wiem kiedy się kończą, ale wszystkie meble były dostępne w momencie pisania tego postu, wszystkie też są z Trójmiasta i okolic, aby nie podnosić kosztów transportu.

Szafa (na zdjęciu widać tylko fragment wnętrza) ma lustrzane, przesuwane drzwi i wymiar 200 x 200 x 65 cm. Łóżko ma dokładnie taki wymiar, jaki pasowałby za ściankę działową , a mianowicie 140 x 215 cm. Sofa jest rozkładana, tak więc nie ma problemu gdzie przenocować gości. Kuchnia mieści się na długiej ścianie i może się w nią elegancko wtopić (można ją rozłożyć i lodówkę postawić przy drzwiach, tak jak jest na oryginalnym rysunku dewelopera). Stół jest rozkładany. W tym układzie ścianę za łóżkiem pomalowałabym na szary kolor – odrobinę ciemniejszy od kuchennych frontów, a ściankę działową, która od strony pokoju dziennego staje się ścianką rtv, pomalowałabym na żywy pomarańcz (w kolorze poduszek z sofy) lub zostawiła białą, ale ceglaną (jeśli chcemy wyróżnić ją fakturą). Nad łóżkiem na pewno jakiś ciekawy obraz w tonacji biało-pomarańczowo-grafitowej, z odrobiną turkusu. Wicie już, gdzie takich szukać?

Panele zapewne nabyłabym w outlecie na Hutniczej w Gdyni, gdzie dostępne są końcówki towarów i można znaleźć panele w dobrej klasie ścieralności już za kilka-kilkanaście złotych (jak już kiedyś pisałam, niżej aniżeli AC4 nie warto schodzić), zaś wyposażenie łazienki oraz oświetlenie naturalnie w którymś z marketów budowlanych (niedawno oliwska Castorama wyprzedawała płytki). Przy mocnym pilnowaniu budżetu remont wraz z wyposażeniem mógłby zamknąć się w kwocie 15000 zł, czyli 500 zł za m2. Przyjmuje się, że najtańsze urządzenie i wyposażenie mieszkania wymaga zainwestowania minimum 1000 zł/m2, znam projektantów, którzy nie zaczynają pracy z klientem, jeśli nie ma budżetu powyżej 2000 zł/m2. Taniej też się da!!

Ta dam!!!

Czasem robię takie zestawienia dla rozrywki, kiedy pracuję z Klientami zazwyczaj efekt końcowy jest wypadkową kompromisów między gustami i budżetem, a ja lubię się czasem pobawić właśnie w taki sposób i tym razem postanowiłam podzielić się tym na blogu. Być może dla kogoś okaże się to inspiracją.