Fornir kamienny, czyli materiał idealny

Mimo totalnego braku czasu bardzo chcę podzielić się z Wami moim ostatnim zachwytem wnętrzarskim. Chodzi o materiał wykończeniowy, który jest jeszcze bardzo rzadko używany, a ma właściwie same plusy. Materiałem tym jest kamienny fornir.

Występuje w plastrach 60×120 cm (na zamówienie mogą być to inne wymiary), w najróżniejszych kolorach – ale wszystkie z mojej ukochanej, naturalnej palety. Faktura idealnie naśladuje prawdziwy kamień. Cenowo – bez masakry, w salonie wnętrzarskim cena w okolicach 300 zł/m2, ale da się ustrzelić także online bądź w Castoramie w cenie około 120 zł za plaster – z tym ze w Castoramie kolorystyka bardzo ograniczona.

Poza ceną i wyglądem ma jeszcze dodatkowe zalety. Jest bardzo łatwy w układaniu- kładzie się go jak tapetę, metodą klej do kleju. Przycinać można nawet nożycami. Pokrywa doskonale nierówności ścian. Dzięki dużemu rozmiarowi kładzie się błyskawicznie. Można układać na zaokrąglonych powierzchniach. Jest lekki, więc niema obawy przed zastosowaniem go np na całej ścianie (gdzie prawdziwy kamień mógłby wymagać solidnych wzmocnień). Jest diabelnie wytrzymały – testowany na wielkim stole roboczym w Interior Parku w Gdyni, gdzie przetrwał od trzech lat w stanie super tabuny Klientów, płytki, bankiety, parkiety i inne takie. No po prostu zaleta godni zaletę. Nie dopatrzyłam się jak na razie żadnych wad w tym materiale. Jeśli kogoś fantazja poniesie, może nawet zrobić sobie kamienną szafkę – albo na przykład okleić wyspę kuchenną.

Pod spodem wklejam kilka zdjęć pochodzących z materiałów producentów, wystarczy że wpiszecie hasło „fornir kamienny” w Google, pojawią się firmy gdzie możecie nabyć. Zdjęcia poniższe także linkują do stron, z których je ściągnęłam. Mam nadzieję że okażą się inspiracją dla remontujących mieszkania, ja na pewno będę wprojektowywać go w propozycje dla Klientów!

 

 

 

Fototapety

Od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem napisania postu o fototapetach. Dzisiaj byłam pierwszy raz od czasów remontu w gdańskim nadmorskim barze Kliper (był odbudowywany po lutowym pożarze) i jego odświeżony wystrój zainspirował mnie do zajęcia się w końcu tym tematem.

Sami zobaczcie – jak prosto można przemienić wnętrze zwyczajne w niezwykłe, i to bardzo niewielkim kosztem.

Wnętrze baru Kliper

Fototapeta może bardzo wiele. Jeśli wybierzemy laminowaną, świetnie sprawdzi się nad blatem kuchennym lub w łazience. Powieszona na ścianie stanie się bardzo mocnym akcentem wnętrza i może dodać mu ładne parę metrów kwadratowych. Jeśli motyw znudzi się, łatwo będzie go zastąpić innym.

Pod spodem zdjęcie – tym razem to już mój projekt, pizzeria Pizza & Pasta w Warszawie (pyszne jedzenie, że o wyśmienitym wystroju wnętrza nie wspomnę…). Pizzeria mieści się w maluteńkim lokalu, długo wybieraliśmy fototapetę, która doda mu głębi. Dzięki użyciu na barku cegieł podobnych do tych z włoskiej uliczki na zdjęciu obraz stapia się z wnętrzem, stając się jego przedłużeniem. Więcej zdjęć można zobaczyć na ich stronie, no i oczywiście zachęcam do przeprowadzenia wizji lokalnej osobiście.

„Pizza & Pasta”, ul. Szaserów w Warszawie

„Pizza & Pasta” w Warszawie

Fototapeta w pizzerii przenosi na włoską uliczkę, a poniżej jeszcze dwie fototapety z moich projektów, obydwie znajdują się w kuchniach. Są bardzo różne, ale mają jedną cechę wspólną. Otóż wypełniają całą wnękę, dzięki czemu – przez brak odcięcia od ściany – powstaje wrażenie, że patrzymy przez wielkie okno bez podziałów.

Pierwsza pozwala myć naczynia, podziwiając panoramę Manhattanu.

Mieszkanie, Warszawa Wilanów

A druga przenosi nas na popołudniową kawę do zielonego ogrodu…

Mieszkanie Warszawa Białołęka. Foto Tim Dei

Wybierając zarówno fototapetę, jak i miejsc na nią trzeba pamiętać, że tak duży i mocny motyw zdominuje i zdeterminuje wystrój reszty wnętrza. Motywy można wybierać z przebogatych zasobów sklepów internetowych, jak również pokusić się o coś indywidualnego, kupionego od fotografa. Wygląda na to, że moda na fototapety, która pojawiła się dobre parę lat temu, miewa się dobrze. I świetnie – bo to naprawdę fajny trend.