Home Staging Oświęcim

Niedawno otrzymałam bardzo miłego maila od Janka, z którym współpracowaliśmy przy Home Stagingu mieszkania na sprzedaż. Pozwolę sobie zacytować bo mnie aż duma rozpiera.

Cześć.

Udało mi się sprzedać mieszkanie, do którego robiłaś mi konsultację.
Poszło za cenę, która na początku nie przyszłaby mi nawet do głowy,. Teraz wiem, że po takim odpicowaniu poszłoby pewnie jeszcze wyżej, ale nic nie żałuję. Od wystawienia w portalach ogłoszeniowych do „sprzedaży” minęły 3 dni (do decyzji „bierzemy, niech nam Pan rezerwuje”, bo umowa przedwstępna to później, a u notariusza w czwartek). Kupujący się prawie nie targował, symbolicznie tylko i sam powiedział, że cena jest atrakcyjna, a mieszkanie, jakiego jeszcze nie oglądali! To wszystko na tak małym i płytkim rynku, gdzie jesteś w stanie oglądnąć wszystkie mieszkania danego typu w 2 dni, a niektóre z nich wiszą i czekają na chętnego miesiącami.
Jeśli chcesz/potrzebujesz, to możesz śmiało mojego przykładu użyć na spotkaniu Mieszkanicznika, czy na swoich szkoleniach.

Janek pozwolił, a nawet sam zasugerował abym użyła przykładu jego mieszkania aby pokazywać o co tak naprawdę w Home Stagingu chodzi, tak więc zapraszam do lektury.

Mieszkanie zostało zakupione na licytacji komorniczej.

Cena zakupu mieszkania to 70000 zł. Remont kosztował Janka 15000 zł. Wiem, że część kosztów robocizny udało mu się obciąć ze względu na osobiste zaangażowanie w prace remontowe. Koszt Home Stagingu to 3600 zł. Janek planował sprzedać mieszkanie za 99000-100000 zł, sprzedał za 110000 zł i zajęło mu to 3 dni!!! Dodatkowo, nowi właściciele zdecydowali się odkupić wyposażenie mieszkania za 2600 zł, co znacząco zmniejszyło koszt stagingu.

Przy tym stagingu zdecydowaliśmy się na umeblowanie mieszkania. Meble zostały kupione na Allegro i na OLX, dodatki pochodzą głównie z Ikea i Leroy Merlin. Jeśli jest taka możliwość, warto meblować mieszkanie, bo meble dają perspektywę, dzięki nim pomieszczenia wydają się większe, czy też raczej pojemniejsze. Zwróćcie uwagę na przykład małego pokoju – pusty wydaje się mikroskopijny, jednak umeblowany pokazuje już jasno że może pełnić funkcję sypialni (jest miejsce na podwójne spanie, stolik nocny i na przykład regał gdyby ktoś chciał przenieść tam podręczną biblioteczkę.

Pod spodem pokażę najpierw zdjęcia mieszkania przed remontem – to jest wygląd mieszkania, z jakim zetknął się Janek przed decyzją o zakupie.

1a2a 3a 4a 5aPo remoncie, który obejmował malowanie ścian i sufitów, wymianę drzwi, wymianę osprzętu elektrycznego, położenie paneli mieszkanie wyglądało następująco:

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10W tym momencie – po remoncie – wkroczyliśmy ze stagingiem. Wszystko było robione zdalnie. Zebrałam propozycje mebli i dodatków i wysłałam Jankowi z dokładnym opisem co, gdzie i dlaczego powinno zostać użyte. Sam proces zakupów i meblowania trwał około dwa tygodnie, po czym mieszkanie zostało oddane w ręce fotografa, a my zajęliśmy się tworzeniem ogłoszenia. Efekt końcowy wyglądał następująco:

Ogłoszenie:

listing2I zdjęcia, wybrane z sesji wykonanej przez fotografa:

fot 1 fot 2 fot 3 fot 4 fot 5 fot 6 fot 7 fot 8To tyle jeśli chodzi o historię oświęcimskiego sukcesu. Zachęcam do kontaktu każdego, kto myśli o sprzedaży lub wynajmie mieszkania – jak widać naprawdę warto profesjonalnie je przygotować, Home staging może być przeprowadzony zdalnie, a mieszkanie przygotowywane przy jego wsparciu to nie musi być wielki i drogi apartament – dużo dobrego zdziała także w niewielkim mieszkaniu w bloku!! Zapraszam :)

Kongres Mieszkanicznika – prezentacja

Właśnie wróciłam z VI Kongresu Stowarzyszenia Mieszkanicznik, który odbył się w weekend w Łodzi. Bardzo lubię Łódź, bardzo też lubię Mieszkanicznika – jestem pod wrażeniem tego, jak prężnie to stowarzyszenie się rozwija, oraz jaką fajną, pozytywną energię generuje. Podczas tego Kongresu miałam przyjemność znaleźć się wśród prelegentów. Wygłosiłam krótki wykład o Home Stagingu – oczywiście Home Staging jest tematem szerokim, myślę że mogłabym opowiadać o nim cały dzień (minimum), ale mam wielką nadzieję że to co udało się zmieścić w 90 minutowym wykładzie również okaże się przydatne dla jego słuchaczy. Poniżej zamieszczam prezentację, którą pokazywałam w trakcie wykładu. No i oczywiście zapraszam wszystkich potrzebujących Home Stagera do kontaktu :)

Prezentacja Home Staging VI Kongres Mieszkanicznika

Można w prezentacji napotkać takie oto kwiatki, więc polecam:

clean

Kongres i komentarze

Dziś pokrótce napiszę o nadchodzącym wielkimi krokami VI Kongresie Mieszkanicznika, który odbędzie się 22-23 listopada w Łodzi. Spotkanie jest wymarzonym miejscem wymiany informacji i wysłuchania niezwykle wartościowych wykładów dla wszystkich, którzy zajmują się nieruchomościami, zwłaszcza na wynajem, lecz także np pośrednictwem czy flipami. Można dowiedzieć się bardzo bardzo dużo o podatkach, konstrukcji umów najmu, posłuchać opowieści inwestorów, którzy różnymi aspektami najmu się zajmują. Zapraszam także na swoje szkolenie, które prowadzę w ramach kongresu. Tematem szkolenia będzie oczywiście Home Staging.

Wszystkich, którzy chcieliby się dowiedzieć więcej, zapraszam na stronę Stowarzyszenia Mieszkanicznik. Naprawdę warto!

Ogłoszenie numer dwa dotyczy komentarzy – otóż w ciągu ostatniego tygodnia odebrałam kilka telefonów od Czytelników, którzy pytali o konkretne produkty bądź rozwiązania umieszczone na blogu. Bardzo przyjemnie było mi odpowiedzieć na pytania :) Ale mam przy tym prośbę – jeśli chcecie o coś zapytać, to jak najbardziej dzwońcie – pomogę w miarę możliwości, ale dodatkowo bardzo proszę wpisujcie pytanie w komentarzach pod postem, którego dotyczy – postaram się odpowiedzieć także tam. Jest to najprostszy sposób na rozszerzenie poruszanego tematu, bo okazuje się że podobne pytanie może trapić innych czytelników. Tak było na przykład z instrukcją zabudowy karniszy – wpadłam na pomysł postu po kilku pytaniach od różnych osób :) Zapraszam, piszcie!!

 

Zdjęcia

Dziś bardzo krótko o tym, dlaczego szykując mieszkanie do wynajmu lub na sprzedaż warto zatrudnić kogoś, kto ma po pierwsze sprzęt, a po drugie umiejętności fotografowania wnętrz. Przedstawiam pod spodem dwa zdjęcia tego samego pokoju. Zdjęcia wykonano w tym samym miejscu, w odstępie kilkunastu minut.

Zdjęcie po lewej wykonałam sama, komórką, przy użyciu maksymalnej ilości dobrej woli i szczerych chęci. Wyszło jak wyszło, podobnie do 80% zdjęć na listach ogłoszeń o nieruchomościach. Zdjęcie po prawej – Tymek Demski, fotograf którego prace opisywałam już wcześniej, a którego złapiecie tu.

Które zdjęcie przyciągnie więcej najemców bądź kupujących?….

przed i po staging

Home staging i wynajem na pokoje

Dzisiaj chciałabym zająć się formą wynajmu, którą zainteresowałam się niedawno, po wykładzie Kasi Kozarzewskiej na spotkaniu Mieszkanicznika. Chodzi mianowicie o wynajem mieszkania na pokoje. W momencie, kiedy koszty życia rosną, a młodzi ludzie po studiach nie liczą na zarobki pozwalające na wynajem całego mieszkania w dobrym standardzie i lokalizacji (nie mówiąc już o kupnie), wynajmowanie pokoju we współdzielonym mieszkaniu wydaje się być ciekawą alternatywą. Mieszkanie w takich mini komunach ma również dodatkowe plusy oprócz niższego czynszu – jest z kim rano wypić kawę a wieczorem pogadać o życiu.

Co zrobić, by mieszkanie przygotowane pod wynajem na pokoje miało ręce i nogi? Oczywiście wkracza niezawodny home staging. Wyjście z założenia, że oprócz funkcji warto zapewnić również przyjemną formę procentuje – pokoje, zupełnie tak jak samodzielne mieszkania, wynajmują się po prostu szybciej i na dłużej. Pod spodem przedstawię zdjęcia mieszkania, w którym pięć pokoi wynajęło się w ….. 18 dni! W tych osiemnastu dniach zawarty był także okres szykowania mieszkania, także w tym konkretnym przypadku okres oczekiwania gotowego pokoju na najemcę trwał około 2-3 dni (pokoje meblowane były po kolei).

Co znalazło się w każdym pokoju? Podstawowe meble z Ikei i Jyska (krzesła), w tym szafa, regał, biurko z krzesłem, rozkładana dwuosobowa kanapa i stolik nocny. Dodatkowo wiele źródeł światła i dodatki, które w sumie kosztują mniej niż dwa dni wynajmu (!) a bardzo ocieplają wnętrze i sprawiają, że wynajmujący decydują się szybko na wynajem konkretnego pokoju. No i ważna sprawa – zdjęcia. Profesjonalne, dobrze doświetlone, ostre foty pokazujące dobrze wielkość pomieszczenia to klucz do naprawdę szybkiego wynajmu. Tutaj fotki robił nieoceniony Piotr Manasterski. Polecam!

140202PM0006 140202PM0013  140202PM0032 140202PM0044

Szybka zmiana

Dzisiaj szybki post o szybkiej zmianie. Pomysł jest stary jak świat i prosty jak drut, ale moim zdaniem wart przypomnienia. Nadaje się zarówno do domu „na już”, do nowego mieszkania, gdzie na chwilę mają stanąć stare meble, do mieszkania na wynajem i oczywiście do stagingu – chodzi o przykrycie sofy narzutą. Manewr, który pozwala na natychmiastową odmianę wnętrza kosztem kolacji w średniej cenowo knajpie (no, może kolacji i kawy, w zależności od wybranej narzuty).

Pod spodem wklejam zdjęcie sofy, która stoi aktualnie u mnie w domu – sofa jest prezentem od przyjaciół, którzy urządzali pokoik dziecinny i pozbywali się mebla, stolik pochodzi z mieszkania szwagra – również był zawadą. Lampa kupiona na pchlim targu za 15 zł, patera z Ikea to pozostałość po sesji zdjęciowej w jednym z mieszkań, kilka poduszek i… prześcieradło z Ikea w neutralnym, piaskowym kolorze, które wystąpiło w roli narzuty i spięło całość. W sumie kącik urządzony za grosze (o to chodziło, ale o tym innym razem).

P1010077

Pod spodem wklejam jeszcze kilka innych inspiracji z narzutą na sofę. Oczywiście – taka narzuta ma swoje minusy – dobrze wygląda wygląda wtedy, kiedy jest ładnie rozłożona (w praktyce oznacza to częste poprawianie), ale myślę że jako rozwiązanie typu instant warta jest rozważenia. Uwaga – klik na zdjęcie odsyła do źródła.

bohemian

orange

corgi

orchid

birds

renoVoter

Dzisiaj błyskawicznie dwie rekomendacje. Wszystkim tym, którzy lubią remontować, ale nie mają akurat nic do remontowania pod ręką, chciałabym polecić stronę renoVoter.

Sympatyczne młode małżeństwo z Anglii po zakończeniu karier korporacyjnych zajęło się kupowaniem domów na aukcjach i ich remontowaniem pod wynajem lub do dalszej odsprzedaży. Na stronie pokazują swoje zmagania z materią, a także proszą internautów o konkretne wnętrzarskie rozstrzygnięcia. Bardzo sympatyczny styl pisania (pani była swego czasu dziennikarką w pismach kobiecych), niezłe zdjęcia i niedrogie rozwiązania – wszystko to składa się na smakowitą całość.

Dla tych z Was, którzy chcieliby zgłębić temat kupowania domów na aukcjach nieco mocniej, polecam jeden z moich ulubionych programów, kręcony przez BBC1 „Homes under the Hammer”. W każdym odcinku można obejrzeć trzy metamorfozy, śledzone są losy domu od momentu zakupu na aukcji do zakończenia remontu i powtórnej orientacyjnej wyceny przez lokalnych agentów nieruchomości. Super propozycja na długie jesienne popołudnia! Polecam!

Jak ubrać wnętrze

Co podkreśla charakter wnętrza, dodaje mu „pazurków”, zmienia samo tło w pełen obraz? Oczywiście dodatki. Tekstylia, obrazy, bibeloty. To samo wnętrze, zwłaszcza urządzone w neutralnych, naturalnych barwach można dowolnie zmieniać za pomocą dodatków właśnie.

Zazwyczaj staram się przekonywać swoich Klientów do zasady „tło neutralne, dodatki aktualne”, dzięki której można się później tym wnętrzem bawić, bez konieczności ponoszenia kosztów remontu (nie mówiąc już o ogólnym remontowym zamieszaniu).

No dobrze, ale ile taka przyjemność kosztuje? Pod spodem zamieszczam dwa zdjęcia, wnętrza bez dodatków i tego samego z dodatkami. Oczywiście drugie zdjęcie wykonane jest przez profesjonalistę, więc wygląda o niebo lepie. Mam nadzieję że okaże się inspirujące. Celem doboru dodatków było nadanie sznytu apartamentowi i podkreślenie delikatnie kolonialnego charakteru (zainspirowany kolorem podłogi i meblami VOX, które mieliśmy do dyspozycji).

Najpierw wnętrze już po umeblowaniu, lecz jeszcze przed stylizacją.

A po dodaniu dodatków podobny kadr prezentuje się tak:

No dobrze, ale jaka jest cena tychże dodatków? Odpowiem od razu – niewysoka Na polowania bardzo polecam wyprzedaże, moje ulubione sklepy to dział wnętrzarski TK Maxx, Leroy Merlin, oczywiście Ikea oraz Jysk oraz niezawodne Pepco, gdzie wśród tony tandety zawsze da się wyszukać perełki. Jeśli chodzi o klucz – wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem jest trzymać się jednego pomysłu. Styl kolonialny? Super, czarny metal, ciemne drewno i nieco orientalizujące nawiązania. Eko-zen? Nie ma sprawy – wiklina, biała porcelana i naturalne odcienie kamieni zdałyby egzamin. Żywe techno kolory bądź elegancja w stylu glamour też pewnie mogłyby skomponować się z tym dość neutralnym tłem, jednak zupełnie nie pasowały mi do koncepcji.

No dobrze, to ile? Proszę bardzo, dodatki podpisane :) Nie uwzględniłam dywanu za 69 zł i drewnianych półek (część większej całości, Stolarz wymieniał również fronty w kuchni).

Przed i po – home staging

Znowu zdjęcia ze stagingu, raz już pokazywałam je na blogu, jednak teraz po pierwsze została zrobiona ostatnia stylizacja (dodatki!!!), a po drugie zdjęcia zrobił profesjonalny fotograf – Piotr Manasterski (zresztą bardzo polecam współpracę przy wszelkich fotograficznych zadaniach, jego portfolio znajdziecie tutaj.)

Zwróćcie uwagę jak wiele dają te zabieg – dodatki i zdjęcia (ostre, robione szerokokątnym obiektywem, a nie moim kompaktowym aparacikiem). Mieszkanie nabrało charakteru i elegancji, wnętrze odpowiada teraz świetnej lokalizacji i wysokiemu standardowi budynku.

Zapraszam na wirtualną wycieczkę przed i po!

Home staging – salon przed i po metamorfozie

Home staging – salon przed i po metamorfozie

Home staging – hall przed i po metamorfozie

Home staging – sypialnia i wc, przed i po metamorfozie

Home staging – sypialnia przed i po metamorfozie

Home staging – kuchnia przed i po metamorfozie

Home staging – łazienka na amatorskim i profesjonalnym zdjęciu

 

 

 

 

 

 

 

Home Staging dla Studentek

Tęskniliście?

Ja tak. Ale wklejam pod spodem zdjęcia, które pokażą co robiłam przez większość zeszłego tygodnia. Oprócz, rzecz jasna, normalnych projektów. To był naprawdę intensywny czas.

Na początek kilka informacji – mieszkanie dwupokojowe, w genialnej lokalizacji w Toruniu (7 minut na piechotę do Starówki), o bardzo dobrym rozkładzie (dwa pokoje, spory przedpokój, łazienka i kuchnia, w której można także posiedzieć), na zamkniętym osiedlu z ładnie zaaranżowaną zielenią, wynajęte za przystępne pieniądze. Idealne dla Studentów. Wyposażenie również bardzo, baaaaardzo studenckie – absolutnie wszystkie meble używane, w bardzo kiepskim stanie. Większość Studentów zapewne mieszkałaby tak jak zastała, zdecydowanie dało się mieszkać, ale skoro jedną z przyszłych mieszkańców jest moja kochana Siostra, uznałam że można przeprowadzić mały staging i nieco podnieść dziewczynom standard.

Prace, które zostały wykonane to:

– malowanie, tapetowanie (kuchnia i łazienka), zerwanie przepaskudniej (i porwanej) wykładziny w przedpokoju

– wymiana mebli w kuchni (na promocji w Ikea kupiłam cztery szafki za 160 zł w sumie plus blat zową szafkę pod zlew zasponsorowała Pani Właścicielka mieszkania), domeblowanie mieszkania. Oto meble które kupiłam (oprósz szafek kuchennych) – meblościanka młodzieżowa z biurkiem 200 zł, fotel duży 60 zł (plus 200 za transport całości), krzesła tapicerowane w kuchni 30 zł (za dwa, przywiozłam sama samochodem), regalik na książki 30 zł (także sama przywiozłam), dwa stoliki łazienkowe na jednej nodze po 10 zł (upolowane na megawielkiej przecenie w Leroy Merlin).

– wymiana lamp sufitowych (ich montaż jest naprawdę naprawdę prosty), dokupienie małego kinkietu do kuchni oraz lamp podłogowych – oczywiście najtańsze z Ikea, ale nowe, czyste, świeże, jasno świecące i do tego całkowicie neutralne stylistycznie.

– ubranie całości dodatkami – większość zakupiona w Leroy Merlin (wpadli w szał przeceniania poduszek i zasłon, płaciłam po 5 zł za poduszki i po 19 zł za zasłony), Jysku, parę rzeczy z Ikea. Ściany zostały ubrane kanwami ze zdjęciami (koszt 4-9 zł za sztukę) oraz robionymi samodzielnie „obrazkami” z próbek tapet (to akurat kosztowało okrągłe zero zł).

No dobrze a teraz zestawienie. Powiedzcie że ładnie bo napracowałam się jak bura oślica!