Kartka z niespodzianką

Wakacje prawie w połowie. Czy wysłaliście jakieś pocztówki? Ja nie, choć przyznam szczerze, że możliwość wysłania pocztówki ze zdjęciem mojej Asystentki z Darłowa wyglądała przez moment bardzo kusząco (odstraszył nas tłum kłębiących się wokół stoiska poligraficznego kolonistów).

Do napisania dzisiejszego postu zainspirowała mnie krótka notka w aktualnym wydaniu „Domu z pomysłem”, przedstawiająca kartkę pocztową z niespodzianką. Kartka zachwyciła mnie jak mało co ostatnio i pofatygowałam się na stronę sprzedającej ją firmy B5+10, aby dowiedzieć się o niej czegoś więcej.

Otóż, na pierwszy rzut oka kartka wygląda zupełnie normalnie, nie powala na kolana ani wyborem widoczku, ani kolorami. Zupełnie zwyczajna kartka, tyle że w formie pudełeczka.

Postcarden, B5+10

Nieco ciekawiej robi się na drugiej stronie. Ładne logo i intrygujący obrazek każą zainteresować się nie tylko życzeniami, ale także zawartością pudełka.

Postcarden, B5+10

Zupełnie ciekawie robi się po otwarciu właśnie. Kartka rozkłada się w przepiękny portal z oknem i schodami. Lubię takie rysunki, czysta, cienka czarna linia kojarzy mi się zawsze z projektami Fornasettiego.

Postcarden, B5+10

Ale to nie wszystko. W pudełeczku znajduje się także koperta z zawartością…

Postcarden, B5+10

Domyślacie się już co będzie dalej? Pewnie tak, ale wklejam filmik pokazujący jakie są dalsze losy karteczki.

Fantastyczne, prawda? Jak zwykle, świetny design to prostota i genialność pomysłu. Ja jestem na tak, i jak moja kochana Asystentka podrośnie zamierzam robić z nią wersje domowe (wiem, że plagiat…) i wysyłać do wszystkich kochających Cioć i Wujków. Ha!

 

 

Gdynia Design Days

Dzisiaj nieco spóźniona relacja z wernisażu wystawy „Ładny Kraj”, otwierającej Gdynia Design Days, na którym stawiłam się w sobotę. Na początek może słowo o samym festiwalu, który wyrósł na jedno z najpoważniejszych (o ile nie najważniejsze) cykliczne wydarzenie polskiego designu. W tym roku trwa w dniach 7-15 lipca i w jego ramach można zobaczyć wystawy, wziąć udział w warsztatach i wykładach, a cały przebogaty program znajdziecie na stronie www.gdyniadesigndays.eu

Sama wystawa ciekawa, wklejam pod spodem ten który najbardziej mi się podobał – kamyk ławko-bujawka o organicznej formie, super do ogrodu, ale także na przykład do pokoju dziecięcego. Zresztą obecne na wernisażu dzieciaki natychmiast po rzucenia hasła „zwiedzać” obległy kamyki tłumnie. Ławeczki są leciutkie, wykonane z laminatu, bez problemu można przenosić z miejsca na miejsce. Ich twórcy to Cooperativa Studio.

Jeszcze jedna rzecz mi się spodobała, a mianowicie tablica pomysłów, skarg i zażaleń pod tytułem „Jak upiększyć nasz kraj?” Zdjęcie poniżej. Można było wpisać cokolwiek. Dużym poparciem cieszył się wpis o przemalowaniu elewacji blokowisk z szalonych kolorków na białe lub przynajmniej stonowane. No właśnie Kochani. Jak upiększyć nasz kraj? Macie pomysły? Zapraszam do wpisywania w komentarzach, za najciekawszy w nagrodę wysyłam fajną czarną plakietkę GDD. No i do zobaczenia na szlaku Gdynia Design Days!