Dzisiaj pokrótce postaram się opowiedzieć o łazience dedykowanej bardzo specjalnej Starszej Pani. Z góry przepraszam za jakość zdjęć – robiłam na szybko, zajadając się przepysznymi pierogami – Mniam Babciu, jak zawsze!!!
Łazienka znajduje się w bloku budowanym technologią Ramy H, jest mikroskopijna, jednak ma dość komfortowy układ. Ze względu na konieczność wprowadzenia ułatwień w codziennej toalecie usunięto znajdującą się w niej od zawsze wannę – została zastąpiona bezbrodzikową kabiną z robionymi na zamówienie drzwiami. Niestety ze względu na ograniczenia w wysokości odpływu konieczne okazało się wykonanie niewielkiego, 9-centymetrowego stopnia.
Płytki położone na podłodze zostały wybrane po długich poszukiwaniach. Chodziło o to, aby były jednocześnie bardzo mocno antypoślizgowe i miłe w dotyku. Wybór padł na gres szkliwiony Timor kawa, dostępny w Leroy Merlin za całe 35,87 zł/m2 (kod 43595636). Z perspektywy czasu uważam, że okazał się strzałem w dziesiątkę. Mimo ciemnego koloru jest bardzo praktyczny, nie widać na nim śladów ani zacieków, jest też przyjemny, satynowy w dotyku, a dzięki wyraźnej strukturze prążków doskonale sprawdza się jako niepoślizgowy brodzik. Na ścianie znalazła się glazura Luiza grupy Paradyż, również zakupiona w Leroy Merlin (kod 43462650) za 20,14 zł/m2. Położona została poziomo, aby optycznie nieco powiększyć niewielkie pomieszczenie. Glazura jest błyszcząca, a dzięki nieregularnej kolorystyce nie widać na niej zacieków czy odcisków palców, jest więc mało kłopotliwa w utrzymaniu.
Aby w łazience poruszało się wygodnie, WC zostało zminimalizowane (model Nova Top Pico). Umywalka została dobrana dobrze dopiero za drugim podejściem, chodziło o to aby szafka pod nią była jak najpłytsza, zaś sama umywalka dość spora. Wybór padł na zestaw Koło Solo 50 (o świetnej obsłudze Klienta pisałam parę postów wcześniej).
Dla wygody zamontowany został drążek i wstawione do kabiny prysznicowej plastikowe krzesełko. Wyszło całkiem zgrabnie.
Czy z perspektywy czasu zrobiłabym coś inaczej? Tak, dwie rzeczy. Mimo że posadzka z płytek pod prysznicem doskonale spełnia swoje zadanie, to jednak przestawienie się na koncept braku brodzika może być dla starszej osoby kłopotliwe (obawa przed zalaną podłogą), zaś prysznic z deszczownicą, mimo że z założenia miał ułatwić kąpiel, jest wykorzystywany wyłącznie w tradycyjny sposób.
Ja też mam taką glazurę, położoną też w ten sposób i bardzo jestem z niej zadowolona. A brodzik
kupiliśmy o wysokości paru centymetrów ( chyba czterech) – osobiście dziwię się bardzo, że jest to u nas tak mało popularne. W Skandynawii to norma! Odpływ jest najczęściej wręcz w posadzce!
Niskie brodziki rzeczywiście robią się coraz popularniejsze. W Polsce często problemem jest brak możliwości zejścia zbyt nisko z odpływem – wyjście syfonu wysadzone jest ponad powierzchnię posadzki. Zdarzało nam się przekuwać (kiedy się da!), zdarzało nam się tracić przez to gwarancję dewelopera (ale Klient był zdeterminowany i powiedział że to nie ma znaczenia). Moja rada – jeśli kupujecie mieszkanie deweloperskie na wczesnym etapie zawsze mówcie że będzięcie chcieli odpływ podłogowy i że deweloper ma wyjście do tego dostosować. Zawsze można przedłużyć, gdyby plany uległy zmianie, a kuć w dół już ciężej.