Wakacje prawie w połowie. Czy wysłaliście jakieś pocztówki? Ja nie, choć przyznam szczerze, że możliwość wysłania pocztówki ze zdjęciem mojej Asystentki z Darłowa wyglądała przez moment bardzo kusząco (odstraszył nas tłum kłębiących się wokół stoiska poligraficznego kolonistów).
Do napisania dzisiejszego postu zainspirowała mnie krótka notka w aktualnym wydaniu „Domu z pomysłem”, przedstawiająca kartkę pocztową z niespodzianką. Kartka zachwyciła mnie jak mało co ostatnio i pofatygowałam się na stronę sprzedającej ją firmy B5+10, aby dowiedzieć się o niej czegoś więcej.
Otóż, na pierwszy rzut oka kartka wygląda zupełnie normalnie, nie powala na kolana ani wyborem widoczku, ani kolorami. Zupełnie zwyczajna kartka, tyle że w formie pudełeczka.
Nieco ciekawiej robi się na drugiej stronie. Ładne logo i intrygujący obrazek każą zainteresować się nie tylko życzeniami, ale także zawartością pudełka.
Zupełnie ciekawie robi się po otwarciu właśnie. Kartka rozkłada się w przepiękny portal z oknem i schodami. Lubię takie rysunki, czysta, cienka czarna linia kojarzy mi się zawsze z projektami Fornasettiego.
Ale to nie wszystko. W pudełeczku znajduje się także koperta z zawartością…
Domyślacie się już co będzie dalej? Pewnie tak, ale wklejam filmik pokazujący jakie są dalsze losy karteczki.
Fantastyczne, prawda? Jak zwykle, świetny design to prostota i genialność pomysłu. Ja jestem na tak, i jak moja kochana Asystentka podrośnie zamierzam robić z nią wersje domowe (wiem, że plagiat…) i wysyłać do wszystkich kochających Cioć i Wujków. Ha!