Zdaję sobie sprawę, że napisanie postu o porządkach w słoneczny, letni dzień nie spowoduje że Szanowni Czytelnicy rzucą się do układania, sprzątania i segregowania. Ja również bym się nie rzucała… Jednak być może dla kogoś poniższy filmik okaże się inspiracją. Książki, ułożone kolorystycznie, przestają sprawiać wrażenie nieładu, stają się za to ciekawą ozdobą.
Ja w ogóle lubię książki we wnętrzach. Uważam, że bardzo ładnie się prezentują, niezależnie od tego czy komuś chciało się przeprowadzić kolorystyczną rewolucję, czy też nie. W oprawie rytmicznie ułożonych półek nawet przypadkowe ułożenie się broni. Zobaczcie, na przykład takie regały, znalezione na All – można je wykończyć w dowolny sposób, lub – jeśli pragniemy uzyskać surowy, nieco loftowy efekt – pozostawić niewykończone (należałoby zabezpieczyć np olejem lub woskiem, albo bezbarwnym lakierem). Podoba mi się ich podział, ujarzmią każdy księgozbiór.
Co zrobić jednak, jeśli książki czytamy wyłącznie na czytniku komputerowym (bez zapachu i szelestu papieru? Bez przewracania kartek? Nieee…), lub, co gorsza, nie czytamy wcale? Są dwie możliwości. Pierwsza – dajemy ogłoszenie w gazecie: „Księgozbiór kupię” i czekamy na łut szczęścia. Druga – kupujemy tapetę książkową jak poniżej i liczymy, że nikt się nie połapie (pomaga postawienie stołu z przekąskami po drugiej stronie pokoju…) Tapeta pochodzi ze sklepu Deborah Bowness i jest jedną z kilku naprawdę ciekawych w jej kolekcji.
No właśnie, jak układacie książki ?, błagam! tylko nie kolorami ! ani nie według wzrostu !
Gdzie bądź :) Jestem nieporządna. Ale w „docelowym mieszkanki, które kiedyś będę mieć” chciałabym właśnie taki regał z równymi podziałami i ułożyłabym sobie tematycznie. Na niepogodę, na chandrę, na lato, na zmądrzenie, do herbaty, na zimowe wieczory – kategorie mogę mnożyć i mnożyć. A Ty?
Od zawsze marzy mi się taki regał, jak ten wielki na zdjęciu- koniecznie na całą ścianę! <3<3<3
…a poza tym to muszę zacząć kupować książki kolorystycznie:D