Spokojne szarości

Pod spodem moja pierwsza próba wykorzystania genialnej strony polyvore – służy do robienia kolaży, czy jak ktoś woli z angielska – moodboards. W tym zestawieniu znowu zajmuję się tanim meblowaniem. Tym razem wyszukujemy mieszkanie dla singielki w Warszawie. Ma być niedrogo, ale elegancko i ponadczasowo. Wybrałam oczywiście najtańsze mieszkanie w logicznym pod względem dojazdów miejscu, padło na inwestycję Rożnowska Point Real Investu. Od razu chciałabym podkreślić – rzuty mieszkań, które pokazuję na blogu, są przypadkowe, kryteria wyboru to po pierwsze niska cena, a po drugie lokalizacja (transport do centrum nie tylko autobusowo-samochodowy, lecz również np tramwaj). Pod spodem zamieszczam rzuty:

29 m2 Rożnowska Point, propozycja zmiany układu.

Kuchnia została przeniesiona do przedpokoju – zakładam że mieszkanka tego wnętrza woli mieć oddzielną sypialnię. Aneks kuchenny ma 210cm , nie udało mi się w aktualnie trwających aukcjach pasującej stylistycznie kuchni. Ikeowska (najchętniej biała błyszcząca) oczywiście załatwiłaby sprawę – schowana, zabudowana lodówka podblatowa 60 cm, szafka 60 na zlew, szafka 50 cm na zmywarkę i szafka 40 cm, a u góry taki sam podział, szafki 92 cm wysokości. Jednak dodatkowa wskazówka dla wszystkich meblujących się po partyzancku – warto udać się na wycieczkę szlakiem studiów mebli kuchennych i sprawdzić, czy nikt np nie zmienia ekspozycji, bo to okazja do naprawdę konkretnych przecen.

Pod spodem zamieszczam tablicę ze znaleziskami, wszystkie pochodzą z warszawskich ogłoszeń na Allegro i Tablicy. Mieszkanko, jak sama nazwa wskazuje, utrzymane jest w szarościach i bieli, z dodatkiem drewna (meble ciemniejsze – orzechowa komoda i fotel z teakiem), a podłogę zrobiłabym jaśniejszą – rozbielony dąb lub może coś w szarościach. Ponieważ mieszkanie jest z ogródkiem, to zdecydowałabym się na panele, w dodatku raczej coś z delikatnym rysunkiem sęków i słojów – żeby łatwo było utrzymać w czystości, a ewentualne ziarnka piasku nie były od razu widoczne, tak jak na gładkich. Do tego mleczno białe firanki bez wzorów, delikatnie filtrujące światło, ładne szklane lampy (niedawno w Castoramie wyprzedawane były naprawdę śliczne), strukturalna delikatna tapeta za kanapą i duże lustro. Ech, rozmarzyłam się… A następnym razem poszukam czegoś w Krakowie i spróbujemy skomponować apartament na wynajem hotelowy.

Spokojne szarosci

2 thoughts on “Spokojne szarości

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s